SK "Mustang"

na miejscu byłego "Carino" na Tomaszowskiej. na forum ŚK wzbudziła ogromną dyskusję, jeśli nie kłótnię o warunki i jazdy jakie tam panują i są prowadzone. Co prawda byłam tam dopiero raz, ale powiem szczerze, że aż tak źle nie jest, jak niektórzy pisali. Boksy przestrzenne i czyste. Jedyną ich wadą jest ogólny mrok... Czy generalnie delikatna ciemność. Konie wcale na zabiedzone nie wyglądają, a Bawaria, o którą toczyła się zażarta dyskusja wygląda na bardzo wesołego i sympatycznego konia, ale na pewno nie na chorego czy zabiedzonego. Smile

Kucyki (między innymi znany niektórym ze zdjęć Habiś) konie prywatne (tu między innymi nie kto inny jak Kryza) i rekreacyjno/sportowe.

Mozliwe, że wybrałam się w nieodpowiednią pogodę, ale błoto było koszmarne.... nie ma jak przejść. Ale pomijając kwestię błota: ujeżdżalnia baaardzo duża, a jeśli i to komuś nie odpowiada, może jeździ na pastwisku. (co prawda mnie tam za bardzo się nie podobało, bo nierówne było to pastwisko: górki, dołki, stopnie z ziemi... konie już w tym błocie się ślizgały, a i dodatkowo nierówności miały....). Ale i tam dużo miejsca, pastwiska opodal zielone.

W terenie nie byłam, ale w najbliższej okolicy widziałam tylko pola i pola, do lasu jedzie się podobno godzinę. Ale podobno i te łąki są fajne i się dobrze tam jeździ Smile

Mają tam nawet trening sportowy. Tylko chwilowo miejsc brakuje w szkółce. Atmosfera bardzo sympatyczna, dziewczyny tam jeżdżące również bardzo sympatyczne. od razu można się poczuć jak w rodzinie Smile

Tak jakoś ten wątek założyłam, bo chciałam się z Wami podzielić moimi wrażeniami. A i wiem, że chyba black_sorrow tam jeździła, mam rację?? Wink

Hmm, czyzbys i ty Kahlan opuszczała Piafa??
Ja kolo mustanga przejezdzam 92 jak jezdze na kunie i szczerze mowiac zupelnie nie stajennie wyglada to miejsce. Moja dobra kolezanka tam jezdzila i dzierzawila konia, na poczatku chwalila stajnie, ale pozniej odeszla stamtad...
A wiesz jak u nich wyglada ten trening sprotowy, bo np w Centaurze tez jest trening sportowy, przygotowanie do odznaki, do licencji itp, ale wlasciciele nie daja koni na zawody :/

niestety zastanawiam się nad tym. i wy poszłyście, więc tak pusto mi się robi, a jednak chciałabym się do odznaki dobrze przygotować. i to teraz, a nie npp. w wakacje.

Co do treningu to wiem tyle, że są po dwie osoby przypisane do jednego konia. Trening mają rano. Przygotowanie do odznaki i to wszystko jest, startują na tych koniach, na których trenują. Tak przynajmniej zrozumiałam.

Owszem, to miejsce bardzo mało stajennie wygląda. Też wchodziłam tam dosyć niepewnie. Ale też nie jest to zdecydowanie stajnia, w której chciałabym zostać.... Poszłam tam, bo mnie koleżanka zapraszała, która tam jeździ.

Jeździłam tam jak ośrodek nazywał się jeszcze Carino. Nie będę się wypowiadać na temat mustnga i o tym co zrobili z 2 wspaniałymi końmi bo znowu będzie że "obrabiam dupę" jak to ładnie ujęła marta ....

ach, więc ty jesteś z tej niezadowolonej strony?? Wink

masz rację, nie rozpoczynajmy nowej, niepotrzebnej dyskusji Wink

w tej stajni obecnie jezdzi moja siostra i bywam tam dosc czesto
racja bloto straszne i ciemno jest ale przeciez zadna stajnia nie jest idealem Wink

od czasow Carino duuuzo sie tam pozmienialo moim zdaniem na lepsze

Wysłany: Wto 8:45, 20 Mar 2007

od kwietnia przenoszę tam "grubcia" przynajmniej do czasu aż u Karoliny w Las Pegaz nie staną nowe boksy więc postaram się wam powiedzieć obiektywnie za jakiś czas jak to wygląda od podszewki...

Wysłany: Wto 14:32, 20 Mar 2007

przenosisz...?? cóż, z jednej strony żal, bo fajne konisko, zabawne, ale z drugiej strony może będzie Ci łatwiej się nim zająć lub znaleźć kogoś, kto Ci pomoże. Smile

czekamy na relacje. Smile

Wysłany: Wto 20:02, 20 Mar 2007

Mam nadzieję że się zobaczymy w przyszłości w Las Pegaz Wink

Obiecałam, że napiszę parę słów o tym jak naprawdę jest w HK Mustang, więc dotrzymuję słowa. Z punktu widzenia osoby oddającej konia na hotel stajnie na Tomaszowskiej mogę ocenić na dobre 5-. Konie naprawdę zadbane, codziennie czyszczone!! I padokowane, naprawdę duża ujeżdżalnia. Nie zdarzyło się jeszcze nie zależnie od pory dnia żebym weszła do stajni,a mój koń stał na mokrym mają codziennie ścielone a w poniedziałki wybierane z boksu. Jeżeli mowa o karmieniach to też jakoś nie zauważyłam jakiejś radykalnej utraty wagi( chociaż w przypadku „robala” myślę, że nawet by mu nie zaszkodziła Smile

), bardzo miła atmosfera! Szczerze mówiąc, aż ma się ochotę tam posiedzieć a nie tylko odwalić swoje i jechać. Z minusów, które zauważyłam to brak przeszkód, jest ich kilka, ale to troszkę za mało jak na tle koni i możliwości no i brak terenów. Jeżeli mam rozpatrywać tą stajnie pod względem estetycznym to Piaf ma lepsze zaplecze gospodarcze, ale tutaj atmosfera nadrabia te niedociągnięcia w 100%. Rozpatrując zaś stajnie pod względem rekreacji to na dwoje babka wróżyła, jeżeli trafisz na treningi do Marty to masz szansę naprawdę sporo z nich wynieść, jeżeli do Asi no cóż.... Co do koni to tak jak wszędzie część jest całkiem do rzeczy a część można by było beż żalu udusić gołymi rękoma Smile

Ja ogólnie jestem zadowolona ze zmiany no i przede wszystkim z ogromnej pomocy Amazonki, która z dnia na dzień coraz bardziej mi imponuje ambitnym podejściem do treningów Smile

oby tak dalej...Pozdrawiam was wszystkich cieplutko I.O.

damos napisał:

Ja ogólnie jestem zadowolona ze zmiany no i przede wszystkim z ogromnej pomocy Amazonki, która z dnia na dzień coraz bardziej mi imponuje ambitnym podejściem do treningów Smile

oby tak dalej...

Dziękuje za miłe słowa Smile

Staram sie jak moge, mam nadzieje, że coraz lepiej będę sie dogadywała z grubaskiem Very Happy

Na mnie również stajnia wywarła pozytywne wrażenie. Konie są naprawde zadbane i wcale nie widze, żeby bardzo cierpiały, jak to pisali ludzie na forum ŚK. Marta pilnuje, aby żadnemu nie było źle.
Fakt brak pożadnych przeszkod troche przeszkadza, ale może stajnia coś z tym zrobi. Tereny nie są może tak fajne jak w Piafie, ale całkiem przyjemnie się jeździ po tych polach. Trzeba będzie zabrać się kiedyś w teren z kimś kto jest z nimi bardziej zaznajomiony, żeby poznać jakieś nowe ścieżki Smile

Piaf faktycznie ma lepsze zaplecze, ale za to tutaj konie w boksach mają czyściej, karmione też nie są byle jak.
Jeśli chodzi o atmosfere to jestem zadowolona, sporo tam sympatycznych osób, z którymi zawsze jest o czym pogadać i które zawsze pomogą Smile

bardzo isę cieszę, że to słyszę. w takim razie dochodzę do jednego wniosku: jak przyszłam do tej stajni, to musiały być bardzo niekorzystne warunki pogodowe. Very Happy

ale atmosfera mi się spodobała od razu. Smile

dzięki za informacje dziewczyny. Smile

Amazonko... chyba wiesz, o co chcę się Ciebie zapytać... i jak?? Smile

odpowiedz tu, na PW, na gg, jak wolisz... Smile

wiesz szczerze mówiąc jak przyjechałyśmy tam pierwszego dnia to ja sama się załamałam bo ujeżdżalnia nie wyglądała za ciekawie, ale okazało się ,że nie trzeba było nawet tygodnia i można było śmigać bez problemowo! chyba jak wszędzie jak za długo pada to podłoże jest do bani.

niestety tak jest najczęściej... jest to problem większości ośrodków. cieszę się, że jednak jest lepiej. Very Happy

O, dzięki za informacje.

Kurde, powiem szczerze, że ile razy czytam czy słucham jakichś komentarzy na temat innych stajni, to mam wrażenie, że PIAF to dno kompletne. A przecież nie do końca tak jest...
Choć faktycznie, warunki dla koni sią dużo ważniejsze niż zaplecze gospodarcze... A jeszcze jak jest miła atmosfera... Cóż, fajnie, że tam jeździcie, dobrze dla Was Smile