Wasze (byłe) stajnie

Wysłany: Wto 14:35, 20 Mar 2007

gratulujemy i życzymy ci miłego pisania jako użytkownik Smile

Smulsko i Arabika?? i jakie wrażenia po obu tych stajniach..?? Very Happy

bo to prawie jak dwa zupełnie odmienne światy. Very Happy

Wysłany: Wto 19:59, 20 Mar 2007

Również podziwiam Twój "stajenny" dorobek Very Happy

Z łódźkiech stajni poznałam aktualnie przeniesiony do Adamowa Hipokrates, Piaf oraz od jakiegoś czasu - Las Pegaz, oraz otarłam się troszkę o ŁKJ Wink

Wysłany: Śro 14:08, 21 Mar 2007

smulsko porażka! brak odpowiedzialnych osób totalna samowolka, brak jakichkolwiek zasad zdrowego funkcjonowania! a Arabika to zupełnie inna bajka Smile

a co do dorobku to troszkę tego było przez ten czas chociaż ja nie jestem zwolenniczką ciągłych zmian taki był czas sponsor zmieniał stajnie to się zmieniało ją razem z nim i z koniem

Wysłany: Śro 14:37, 21 Mar 2007

a najgorsze jest to, że nic się nie zmieniło na tym smulsku, dalej jest źle, a nawet gorzej niż źle Sad

ale co mnie najbardziej dobiło: mieli tam dwa swoje źrebaki, które podchowali, kupili też klaczkę nieujeżdżoną (swoją drogą śliczna ona) i zabrali się za ujeżdżanie. a kto je ujeżdżał?? bąki, które kompletnie się na jeździe a zwłaszcza na ujeżdżaniu nie znają i te świeżo ujeżdżone konie już są dawane do rekreacji.. Sad

to przykre, bo te konie źle skończą...

a Arabika to chyba jedna z lepszych stajni w jakich byłam do tej pory. Smile

tylko niestety bardzo zamknięte towarzystwo może tam chodzić...

Wysłany: Sob 23:14, 24 Mar 2007

Kahlan napisał:

a najgorsze jest to, że nic się nie zmieniło na tym smulsku, dalej jest źle, a nawet gorzej niż źle Sad

Nie przeczę, że jest tam gorzej niż źle, ale czy na pewno nic się tam nie zmieniło? Podobno przynajmniej już nie leją drążkami.

Wysłany: Pon 22:19, 26 Mar 2007

tuza zmiana -_-" tak, przynajmnije konie nie maja krwiakow na zebrach, ale w gnoju stoja nadal... Sad

a ostatnio zobacyzlam tam dwa nowe konie. matko, śliczne konie. żal mi ich Sad

Wysłany: Czw 20:08, 29 Mar 2007

Młode? Może dało by się dzierżawić...

Wysłany: Czw 20:12, 29 Mar 2007

jeden tak. parę dni temu skończył 3 lata (ale nie wiem, czy nie jest przypadkiem prywatny). a o drugim nic nie wiem, bo żadnej tabliczki nie było. pozostałe, któe mnie interesują, też młode, najstarszy ma 4 lata....

Wysłany: Czw 20:14, 29 Mar 2007

To może spróbuj z dzierżwą, chyba, że nie chcesz znów wracać na Smulsko... Zresztą jak sama mówisz tereny tam... heh, właściwie pojęcie "tereny" w odniesieniu do Smulska już nie istnieje...

Wysłany: Czw 20:20, 29 Mar 2007

myślałam o dzierżawie, ale tam nic nie osiągnę, oprócz pracy nad koniem. jest to do rozważenia, myślałam, by pójść do Romka i porozmawiać, by mi pozwolił się Małą Czarną (takie imię ma jedna klaczka) opiekować, tak jak Pirkiem (oczywiście płaciłąbym, inni by na niej jeździli, ale jak gdyby ja bym jeździłą tylko na niej i się trochę "bawiła". kwestia rozważenia, ale nie to jest dla mnie na razie priorytetem. zobaczymy, jak to będzie.

Wysłany: Czw 20:25, 29 Mar 2007

No też fakt, rozumiem, że nie chcesz się uwikłać w Smulsko, bez normalnego treningu itd. No i ten Kraków... Ehh wogóle mam wrażenie, że przyszłość (to tylko moje odczucie) po maturze jest dla każdego strasznie niejasna...

Wysłany: Czw 20:39, 29 Mar 2007

ano właśnie... nie chcę tego, choc bardzo bym się chciałą uwikłać w te konie... ano nie jest pewna.... niestety....

Wysłany: Czw 21:29, 29 Mar 2007

Nie byłam nigdy na tym Smulsku... ale słyszałam tylko złe opinie. Ale może spróbuj Kahlan coś pokombinować, jak już wynajdziesz sobie konia to zawsze możesz sobie wziąć trenera na dojazd albo cos...
Wpadłam na pewiem pomysł, ale to jak coś na gg Wink

albo w sobote o ile uda mi sie pojechac do tego łkj-u.

Wysłany: Czw 22:02, 29 Mar 2007

nie mogę się doczekać, by go poznać, jak nie na żywo to na gg, będę na pewno. Smile

cóż szczerze?? nie chcę nikogo tam ściągać, bo i kto rozsądny przyjedzie do dziury, gdzie stojaki od przeszkód próchnieją i padają od podmuchu wiatru, a kryta ujeżdżalnia to stara obora...?? nie, dzięki. wstyd mi Sad

Amazonko, do tej pory nie przedstawiłaś mi tego swojegop omysłu, który miałaś mi przedstawić jeszcze na zawodach w ŁKJcie. Razz

A teraz, czytając dzisiejszą gazetę łódzką usmiałam się jak nigdy. Oto co przeczytałam w artykule pt. "Majówka w Łodzi - sport albo piwo":

"(...)W czasie majówki dzieci mogą również spróbować swoich sił w jeździe konno. W ośrodku rekreacyjnym Smulsko pierwszych lekcji hippiki udzielą doświadczeni instruktorzy. Będzie mozna także przejechać się bryczką i urządzić rodzinny piknik na trawie usianej żółtymi mleczami. Smulkso jest czynne codziennie od 8 do 18, a za godzinną jazdę konną zapłacimy 30 zł.(...)"

Padłam jak to przeczytałam, zwłaszcza o tych DOŚWIADCZONYCH instruktorach. <hahahahahaha> A zdjęcie, w które jest zaopatrzony ten artykuł nie pochodzi ze Smulska. Laughing

A chciałam tam iść uczyć się do matury licząc na spokój... chyba dupa blada z tego wyjdzie. Razz

Choć w zasadzie jak ludzie tam dojadą to się przestraszą i szybko będą do domów wracać. Very Happy