Wasze (byłe) stajnie

łaaa, witaj, bo juz siem kim jesteś wariatko Razz

;P a i tez lubie pączki Wink

moje komentarze:

1. byłam raz, rozejrzałąm się i szybko wyszłąm. ale cieszę się, ze jest tam coraz lepiej.

4. bo tak zle, czy tak wspaniale?? Wink

6. matko, lubie cie Very Happy

mnie tez tam było szczerze mowiac koszmarnie. :/

8. przychodz, przychodz, juz my zadbamy o to, bys sie dobrze czula (bo bac to sie powinnas zawsze :twsited: Razz

<zarutje

>)

PS. masz super avatar Wink

Dzięki za PS Razz

Hipokrates był tak okropny że ciężko mi to opisać. NO i stało się Sad

Zgadnijcie co? Chyba znowu będę musiała zmienić stajnie :/

Co sie stało?? Dlaczego??

PS: wiesz ze to ze mną i z sandrą idziesz oblewać moje urodziy które są w lipcu :wink:

ze niby co?!?! a to niby dlaczego?? hmm... powiedzmy, ze podazasz za koniem?? o to chodzi?? (daruj mi taka ilosc pytan).

Jakie urodziny? Ej chodzi o tą sobote? Z Sandrą czy z Sonią?
Podążam za koniem. Dzisiaj byłam i się pożegnałam, ale tak naprawde to nie chce odchodzić. Nie wiem czy chce nadal podążać za koniem Sad

Ale już głupoty gadam :/

Tak chodzi o sobotę z sonią :wink:

Ej a czemu tylko my idziemy, zbierzmy dziewczyny?? Razz

o Jezu, jaka szkoda.... nie wiedziałam, ze tak szybko pojdziesz... Sad

wiesz, co do podązania za koniem. tez tak miałam, podązałam za moim ukochanym koniskiem, az w koncu przestałam, bo sprawiało mi to zbyt duzy bol.... owszem, widzialam go caly czas, ale co z tego, jak juz nic nie moglam przy nim robic?? Sad

co prawda nie znam Twojej sytuacji, bo ty bys chyba mogla przy nim dzialac...

pozegnalas sie... nie da sie tego pogodzic?? (wiem, wymagam za duzo...)

Truskawa napisał:

Ej a czemu tylko my idziemy, zbierzmy dziewczyny?? Razz

że tak ujmę "wstęp wolny" Razz

To co laski idziecie się z nami pointegrować? Twisted Evil

przykro mi, ale ja wyjezdzam i nie ma mnie do niedzieli poznym wieczorem... Sad

A cała reszta?? Nie chce sie integrować, jak to ujeła Truskawa :wink:

Zaraz, zaraz, zaraz... Z tą integracją, to ja już się nie łapię, może trochę za późno jest, a może mi już mózg wysiadł (bo dziś 8 godzin w samochodzie spędziłam i mam serdecznie dosyć Confused

). Wytłumaczcie to jak... no, że tak powiem, jak krowie na granicy, czyli mi Razz

Truskawo, witamy na forum, ale dlaczego żegnamy w stajni?! Ja się na to nie zgadzam! Powiedz, że nas choć czasem odwiedzisz... Wysiliłabyś kieszeń i pojechała z nami kiedyś w teren, na jakimś stajennym koniu... Smile

oo, dobra mysl...

ty krowo na granicy. Very Happy

jednak trzeba pojsc na jakis rynek i ci mozg kupic, bo za dlugo bez niego nie pociagniesz. Very Happy

Truskawa - nie zgadzam sie na Twoje opuszczenie stajni.

[quote="Morgaine"]Zaraz, zaraz, zaraz... Z tą integracją, to ja już się nie łapię, może trochę za późno jest, a może mi już mózg wysiadł (bo dziś 8 godzin w samochodzie spędziłam i mam serdecznie dosyć Confused

). Wytłumaczcie to jak... no, że tak powiem, jak krowie na granicy, czyli mi Razz

[quote]

nei wiem czy zrozumiesz... no ale spróbuję:wink:
Więc ja z Truskawą i ze znajomymi (dokładnie nawet nei wiem z którymi) idziemy oblewać moje urodziny (czty. integrować) w sobote wieczorem. Wstęp jest wolny, czyli czujcie się zaproszone Smile