Nasi ulubieńcy

hm, ja te zdjęcia mam ze stajni Marynki, któa jak widzę po informacjach jest gdzieś w powiecie łęczyckim...

nie wiem, czemu chodzi na wielokrążku, ale opisują go na blogu jako niezłe ziółko. Wink

a swoją dorgą witaj była_klubowiczko, miło cię gościć w naszym gronie. mam nadzieje, że będzie Ci tu dobrze. Smile

oj racja w Łęczycy, Limbo aż takim ziółkiem nie ejst, wymaga poprostu dobrego jeźdźca z wielkim spokojem, ale zakałdanie mu wielokrązka to juz dla mnei lekka przesada, jako ogier był spokojny, to teraz jako wałach musi być mega spokojny, zawsze trudno go było wypchnac do przodu, w końcu to kawał koniska po Lidzie i Iwanie, podaj link tego bloga jeśli mozesz, albo tutaj albo na pw mi prześlij, pozdrawiam

nigdy nie miałam z nim bezpośrednio styczności, ale widząc go na zdjęciach na lonży wiedziałam, że musi być spokojny. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

no cóż ale tak to jest jak niedouczona osoba bierze się za konia i chce z niego zrobić sportowca, no to co nie daje sobei z nimrady to wielkokrążek mu w pakuje, a co tam a później koń nawet już na wielokrążku nie chce chodzić, no to co moze teraz pelham,albo munsztuko, o munsztuk to jest dobry pomysł... ech..,. jak ja nienawidze czegoś takiego,

p.s. blog nie istnieje, zły link?

tak, sorry, zly link byl. poprawiony juz. Smile

coz, ludzi nie zmienisz. niestety tacy za konie tez sie zabieraja, rady nie ma. mozna tylko zaciskac zeby z wscieklosci i tylko starac sie to zmienic, gdzie sie da. ale świata sie nie zmieni i nie zbawi... Neutral