Przymułki i sportowcy, czyli konie z naszej stajni

owszem, nadal są w PIAFIE. ale o ile wiem, nikt do nich nie przychodzi.

o qrdcze a ja sowiedzialam o tym dopiero jakies 2 dni temu ;p znam te koniki z Las Pegaz'u tam tez do nich nikt nie przyjezdzal =[ i jak im ta jest? Jakbym miala zdrowego konia to bym pojechala do Was w odwiedziny =[

na warunki to te konie narzekac chyba nie moga, tylko mnie osobiscie smutno je tak ciagle w boksie widziec... ale jak juz pojda na lonze/ujezdzalnie pobiegac... to mmm. :]

Jak ostatnio byłam w PIAFIE, to biegały po ujeżdżalni. Naprawdę tak rzadko je wypuszczają?

wypuszczaja je raczej codziennie chyba, ze nie ma mozliwosci. czasem bywa, ze postoja par dni... ostatnio tez sie za nimi wstawilam i je puscili. Wink

wiec chodza Smile

No, to już brzmi lepiej... oh, jaka obrończyni praw końskich Razz

a co. Czanke wypuscil A. na ujezdzalnie, a te nie moga se pohasac razem z nia? no to sie za nimi wstawilam i one tez poszly. Wink

mialy troche ruchu, a potem nie musieliby drugi raz wygospodarowac ujezdzalni dla tych dwoch (choc pewnie by tego juz nie zrobili).

Przepraszam, czy mógłby ktoś mi podać pełną listę koni, które obecnie przebywają w PIAFIE? Łącznie z prywatnymi. Bo ja, prawdę mówiąc, zgubiłam sie gdzieś na etapie przybycia Adolfa i Kalwadosa. A chciałabym choć trochę edytować pierwszy post w tym wątku, bo jego aktualność jest podobna do aktualności newsów na oficjalnej stronie PIAFA. A zawsze przecież to forum było aktualne, a nie oficjalna strona Smile

No właśnie, samą mnie to intersuje, jakie konie Piafowe zostały, a których nie ma już. Z prywatnych trochę się orientuje, ale też nie do końca.
Wogóle byłam odwiedzić Piafa konno, ale nikt się nie kręcił w okolicy stajni, ale światła się paliły i stał samochód młodego. Można by im było konie ukraść, a by nikt nie wyszedł, skoro nie zrobił na nikim wrażenia stukot 3 koni Very Happy

Ogólnie, ośrodek prezentuje się całkiem, całkiem. Tylko mała ujeżdżalnia chyba zawsze pozostanie znakiem szczególnym Piafa Razz

Może w trakcie świątecznej przerwy się do nich wybiorę, żeby obglądnąć kobylaki i stajnie od wewnątrz.

Naprawdę nikt nawet nie wyszedł? O Boże... Nieźle. Kiedy tam byłaś?

Byłam wtedy w sobote, kiedy wy byłyście. Tyle, że później, gdzieś tak ok.16 Smile

Ahh no my zdecydowanie nie mogłyśmy zostać, przynajmniej ja. Mary spadła z Adolfa i złamała rękę. Tzn wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jest złamana, ale i tak musiałysmy jak najszybciej jechać do domu.
Musimy kiedyś pojeździć razem Smile

Tesknię za tym Razz

O kurde! To ten Adolf taki narwany? Nie widziałam go nigdy w akcji. A jak Mary, wszystko z nią już ok?
No ja też tak pomyślałam, że można by było się umówić na jakąś wspólną jazde Smile

Może latem? W sumie mam blisko to mogłabym podskoczyć do Piafa Very Happy

Albo się wprosić na Damosie, tylko nie wiem czy mi głowa stajni piasku nie pożałuje Laughing

Nie, Adolf nie jest narwany, tylko po prostu Mary nie mogła go utrzymać (galopowała w zastepie jako ostatnia) a on chciał wyprzedzać od strony barierki. No i coś ją jakoś przechyliło, zleciała i w czasie lotu walnęła ręką w barierkę i złamała w nadgarstku. Najpier myślałam, że to nic takiego, i Kroc też mówił, że nie puchnie i nic jej nie będzie, ale jak dojechałyśmy do domu, to już nie dało się nie zauważyć tej opuchlizny... Nawet to miała pod narkoza nastawiane, bo z okruchami i z przemieszczeniem. Ale juz jest ok, nie narzeka za bardzo Smile

Śmieje się.

Latem? Dopiero? Nie, to musi być wcześniej Razz

Oj to dość poważnie. No i nie ciekawie przedstawia się w mojej wyobraźni obraz tego upadku, z twojego opisu :/
Myślałam, żeby latem, bo teraz brzydko i zimno i wcześnie ciemno, a w weekendy Marta jeździ...
A Ty maupo, mogłabyś wpaść w końcu do Pasji! Twisted Evil