Forum Ośrodek Jeździecki PIAF Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 RHCP czyli bardzo gorące papryczki Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kahlan
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z.... domu :D

PostWysłany: Sob 13:36, 10 Mar 2007 Powrót do góry

bilety juz mamy. Smile pogo?? brzmi ciekawie, ale zobaczymy, jak bedzie z mozliwosciami do tego Very Happy moze byc ciekawie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szałwia
Seid



Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze Świata Dysku

PostWysłany: Sob 16:44, 10 Mar 2007 Powrót do góry

Kahlan, jak to co będzie z możliwościami? My idziemy na płytę. To będzie jedno wielkie pogo Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Morgaine
Moderator/Iwa



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1048 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tzw. Uć :)

PostWysłany: Wto 22:12, 13 Mar 2007 Powrót do góry

^ Absolutnie się zgadzam. Co trzeba jeszcze omówić to kewstie organizacyjne. Mam na myśli rzeczy, które bierzemy, bo dojazd jest względnie ustalony.

To ja może od razu wypiszę moje wątpliwości i jak ktoś by mógł pomóc to odpowiedzi mile widziane Very Happy

Jakie buty tam się powinno założyć? W glanach za gorąco, a poza tym coż jest na bilecie, że w glanach nie wpuszczą. W trampach? Żebym z własnej woli pozbawiła się paznokci u nóg?
Lepiej jest zaryzykować kradzież telefonu z aparatem, ale jak nie ukradną to zrobić jakieś zdjęcia, czy może lepiej jest zrezygnować ze zdjęć, ale za to nie ryzykować telefonu (biorąc inny lub wogóle)?
Woda? To Szałwia podsunęła ten pomysł, ale ja mam mieszane uczucia... Gdzie my to wpakujemy?

Black_sorrow, obawiam się, że biletów na RHCP może już nie być...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kahlan
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z.... domu :D

PostWysłany: Śro 22:19, 14 Mar 2007 Powrót do góry

coż, moje zdanie już znasz.... włożę pewnie swoje stare glany, bo nie szkoda mi ich, a blachy nie mają, bo to podróba... telefon... nawet nie wiem, czy mam jakiś inny, musiałabym poszperać, ale ewentualnych zdjęć szkoda.... a wody to już nie mam pojęcia gdzie... Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szałwia
Seid



Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze Świata Dysku

PostWysłany: Śro 22:22, 14 Mar 2007 Powrót do góry

Serio nie można glanów? wow Shocked No to pozostają trampki.
Kahlan - glany to glany, twoje też są mimo wszystko twarde i mogą wobec tego z nimi nie wpuścić Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kahlan
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z.... domu :D

PostWysłany: Śro 22:25, 14 Mar 2007 Powrót do góry

tak, przeczytaj odwrotną stronę biletu...

jeśli wtedy to paranoja. ale tylko tekturkę marną mają.... Neutral ale dla bezpieczeństwa i pewności wpuszcznia włoży się trampy.... tylko ciekawe jak będzie potem z nogami. i jaki tłok będzie na płycie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szałwia
Seid



Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze Świata Dysku

PostWysłany: Śro 22:30, 14 Mar 2007 Powrót do góry

No... nie wiem czy przeżyję koncert bez glanów Confused Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić ale może przetwamy.... A co do tłoku, to będzie straszny. Trzy razy dokładali biletów na płytę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kahlan
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z.... domu :D

PostWysłany: Śro 22:41, 14 Mar 2007 Powrót do góry

na płytę właśnie?? myślałam, że ogólnie... Confused to masakra szczerze mówiąc. już w glanach byłoby masakrycznie, a bez nich to az boję się pomysleć, jak może być.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Morgaine
Moderator/Iwa



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1048 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tzw. Uć :)

PostWysłany: Sob 22:04, 17 Mar 2007 Powrót do góry

Też się boję. Ale w sumie, jak nikt nie będzie miał glanów, to powinno być w miarę... <nadzieja w oczach>

Podjęłam "męską" decyzję - biorę tandetę bez aparatu, nie będę ryzykować. Dla jakichś zdjęć z Green Day'a czy AFI bym zaryzykowała, ale dla RHCP nie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Morgaine
Moderator/Iwa



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1048 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tzw. Uć :)

PostWysłany: Nie 22:21, 15 Lip 2007 Powrót do góry

^Tak jeszcze w ramach skomentowania mojego poprzedniego posta, to jednak wziełam normalnie mój telefon z aparatem Very Happy I nie załuje, efekty umieszę na koncu posta Very Happy

Nie za bardzo sie rozpisze, bo chora jestem (angina, kurna... i to jak powiedział mój lekarz "najgorsza, jaką kiedykolwiek widział" :/) i sie tak sobie czuje... ale postaram sie jak najlepiej Smile

Początkowo planowałyśmy znaleźć się pod bramą jakos koło 13-14, ale kiedy pojawiła sie propozycja zawiezienia podania do Krakowa na Akademię/Uniwersytet, to juz było wiadomo, że wcześniej niż o 15 nie będziemy. No i tak też było, znalazłyśmy sie tam koło 15:30. Podeszłyśmy poczatkowo do bramy 1, aler tam była istna tragedia, coś takiego jak w kolejce do szatni na Happysadzie/Hey'u wtedy w Funaberii. Tłok straszny, ludzie pchani na barierke i dziewczyny drące sie "Kurwa, spierdalać stąd, zaraz mi nogi połamiecie!!". Wiec szybko się stamtąd oddaliłyśmy i poszłyśmy do drugiej bramy, gdzie na pierwszy rzut oka było niewiele lepiej, ale jakoś szybko sie wszystko ulotniło i udało nam sie dostac. Poczatkowo nie wydawało sie, żeby było tak znów ogromnie duzo ludzi. Dało sie spokojnie przejsc przez stadion, do kibelków nie było kolejek (tylko zasyfione tak bardzo, że chyba wolałabym pójsc ZA taki kibelek...) i wogóle w miare symatycznie. Znalazłyśmy sobie niezłe miejsce, trochę z boku (bałyśmy się głośników, ale z drugiej strony stawanie na środku było by wpakowaniem się w sam środek najgorszego pogo) i tam spedziłyśmy kolejne 2 godziny czekajac na supporty. Jakieś pół godziny przed pierwszym tłum nagle zaczął gęstnieć, ale jeszcze nie było źle. Pierwszy support był BEZNADZIEJNY. Był to niejaki Mickey Avalon, raper. Nie wiem, kto wpadł na ten genialny pomysł wysłania go jako supportu na rockowy koncert, ale gratuluje pomysłu i wyobraźni. Ucierpiały na tym dwie strony - nasze uszy, ale także i jego uszy, bo został po prostu wygwizdany. Kurde, żal mi faceta. Nie mogłam słuchać jego muzyki, to fakt, ale kurna, to nie jego wina, że wystapił dla publicznosci, która słucha ROCKA!! Nie znam się na hip-hopie, ale moze on był całkiem niezły w swoim gatunku muzycznym. Jesli pojechałby jako support na koncert jakiegoś innego rapera, to pewnie byłby przyjęty wspaniale. A tu po prostu trafił w złą publiczność. Żal mi go. Już nawet nie chciałam gwizdać, choć jego muzyka w moim pojęciu z pewnoscią na to zasługiwała. Ale facet nie. Po prostu nie pasował. [link widoczny dla zalogowanych] macie jego zdjęcie, jesli jesteście zainteresowani Very Happy Drugi support to był Jet, i był świetny. Szkoda tylko, że nie zabardzo mogłam słuchac, bo zajęta byłam darciem się na najebanych/naćpanych ludzi skaczących mi po plecach. Ale brzmiało bardzo przyjemnie, trzeba przyznać. Potem dopiero zauważyłam, że kilka miesięcy temu w Teraz Rocku był o nich artykuł. A ja wtedy na nich nie zwróciłam uwagi... Są nieźli, polecam. Po nich nastapiła dłuuga przerwa, podczas której na scenie przygotowywany był sprzet dla Red Hotów. Stałyśmy z Zuza (Asia gdzieś się platała Razz) w drugim rzędzie od barierki, więc w sumie dosc blisko. Aha, to może jeszcze opisze, jak wyglądał podział płyty. Więc tuż pod sceną była półkolista przestrzen o promieniu tak powiedzmy ze 20 metrów, i tam byli wpuszczani ludzie, którzy wyczekiwali pod brama od 8 rano. Taki szczęśliwiec otrzymywał zieloną opaskę na rękę i mógł sobie wchodzic i wychodzic ile razy mu sie zachciało i zawsze był wpuszczany tuż pod scene. No w każdym razie my stałyśmy zaraz za tą barierką ograniczająca tamten obszar. No i w przerwie miedzy Jetem a RHCP zaczeło sie tam pchać tak duzo ludzi, że zrobiła się kompletna masakra. Obiecywałyśmy sobie z Zuzą, że pobędziemy tu przez pierwsze powiedzmy 4 piosenki Red Hotów, a potem wyłazimy gdzieś dalej. Po 15 minutach nasza liczba piosenek spadła do 1. Chociaż tej jednej, długo się trzymałyśmy tej wersji, ale w pewnym momencie po prostu stwierdziłyśmy, że wychodzimy. Nie dało się ruszyc do tyłu, więc poprosiłyśmy ochroniarzy z przodu, żeby nas wyciągneli, co też bardzo sprawnie zrobili i w koncu stanełyśmy po prostu z tyłu. A własnie, może jeszcze trochę o ochronie - moim zdaniem była naprawdę niezła. Nie wtrącali sie do pewnego czasu, ale kiedy coś zaczynało być naprawdę niebezpieczne, wtedy reagowali bardzo sprawnie. Potrafili bez problemu wyciagnać ze środka tłumu naćpanego, szarpiacego się faceta i wyprowadzić go poza stadion. Wracając do nas, to jak juz stanęłyśmy daleko byłysmy nawet zadowolone, bo widok nadal nie był bardzo zły, wszystko było widać na telebimach a i cos na scenie dało sie zobaczyć. Tam zostałyśmy na jakiś czas, potem poszłyśmy na piwo, do takiej "strefy przejściowej". Spokojnie wypiłyśmy, i to "zaatakowało" nas dwoje ludzi Very Happy Pytali się nas, czy jesteśmy z płytym, i czy możemy im pozyczyc swoich biletów, żeby i oni tam weszli (byli z sektora). Powiedziałyśmy, że nie ma jak tego zrobic, bo wtedy my nie wejdziemy na płyte. Ale oni wymislili niezły plan, który zrealizowalismy - weszłyśmy na płyte z naszymi biletemi i kurtkę tej dziewczyny pod pachą. Do jej kieszeni wsadziłyśmy bilety i podałyśmy przez ochroniarzy tę kurtkę na trybuny do tych ludzi. I za chwilę patrzymy, a oni biegną i prawie by nas ominęli i nie oiddali naszych biletów, a to przeciez pamiątki Very Happy No w każdym razie udało się świetnie. Potem dalej bawiłyśmy się przy kolejnych kawałkach. Tam gdzie stałyśmy nie było już tłoku, więc Aśka była zła, że nie ma się o kogo obijac Razz Podsumowując, powiedziałabym, że gdyby nie było tej całej otoczki, że "Ohh Red Hoci, jak wspaniale" to koncert byłby denny. Organizacja (poza ochroną) taka sobie, pogo się nie dało zrobić (bo albo był taki tłok, że podniosło się stope i juz się jej nie dało postawić, albo był kompletny luz i nie było się o kogo obijac) i wogóle jakos tak... bez ducha było. Nie wiem, czego więcej - plusów czy minusów, no ale ogólnie nie żałuje, że na koncert pojechałam Smile Uff mam nadzieje, że Was nie doprowadziłam do stanu śpiączki Very Happy

Teraz zdjęcia (by me, więc fatalnej jakosci):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kahlan
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z.... domu :D

PostWysłany: Czw 14:02, 19 Lip 2007 Powrót do góry

nie wpsomniałaś, że Avalon został dodatkowo wygwizdany, bo na scenie w pewnym momencie pojawiły się panienki ubrane jak z burdelu, tańczyły seksowne tańce (tylko rur brakowało) i ostentacyjnie plaiły papierosy. To już było dla nas za wiele.

Dzięki Morgaine, że opisałaś koncert. Smile Zrobiłaś to bardzo dobrze. żałuję, że nie jesteście z niego tak bardzo zadowolone. Może na innych koncertach ( nie tylko RHCP) będzie lepiej, choć nie wiem, czy bedziecie chciały mi towarzyszyć po takim pierwszym razie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amazonka
Seid



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 535 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 22:13, 26 Lip 2007 Powrót do góry

Żałuje, że nie byłam, mimo, że opinie o koncercie nie są najlepsze. I tak wam zazdroszcze maUpy, że tam byłyście Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kahlan
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z.... domu :D

PostWysłany: Czw 22:24, 26 Lip 2007 Powrót do góry

Very Happy Very Happy niaechehche. musiałam. zal, że Ciebie nie było... aww, ale straszny niedosyyt mi został po tym koncercie. nadal do mnie nie dociera, że widziałąm ich NA ŻYWO, że byli taaak bliskooo.. musze iść jeszcze na jakiś koncert. ale jak to będize MCR to MUSZĘ się znaleźć w strefie z opaskami, choćbym nawet musiałą tam być pod stadionem dzień wcześniej. Very Happy

a jak tam Twój obóz i jego zakończenie, hm..?? :>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Morgaine
Moderator/Iwa



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1048 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tzw. Uć :)

PostWysłany: Śro 21:39, 01 Sie 2007 Powrót do góry

Ahh no tak, zapomniałam o tych dwóch panienkach... Choć wiecie, może dla męskiej cześci publicznosci były one... ekhm... atrakcyjne?

Kahlan napisał:
żałuję, że nie jesteście z niego tak bardzo zadowolone. Może na innych koncertach ( nie tylko RHCP) będzie lepiej, choć nie wiem, czy bedziecie chciały mi towarzyszyć po takim pierwszym razie...

Słońce, chyba Ci sie oczy zamknęły, jak czytałas ten fragment, gdzie napisałam, że nie żałuję pójścia na ten koncert. I wogóle nie wiem, skad Twoje watpliwości, oczywiście, że na kolejne koncerty zamierzam pójść. Szczególnie, jakby przyjechały takie dwa, małe zespoliki, pewnie nie kojarzysz, nazywają się Green Day i AFI. Taakie tam... hehe Very Happy I dla nich dwóch też będę od 6 rano siedzieć pod wejściem, nawet jak to grudzień będzie przypadkiem.

Amazonko, trzeba było walczyć z rodzicami, trzeba było... Sad

Kahlan, jak nie wkleisz zdjęć, to Ci łeb ukręcę Very Happy Przecież wiem, że robiłaś.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kahlan
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z.... domu :D

PostWysłany: Pon 21:40, 06 Sie 2007 Powrót do góry

kochana, zdjęcia są jakości fatalnej, rozmiarów też. i w telefonie, który nie ma bluetootha i ni cholery łączności z komputerem. Razz na upartego będę mogła wkleić ze dwa zdjęcia, ale to dopiero wtedy, jak mi laptop wróci znad morza. Razz

wiesz, nie słyszałam o tych zespołach, sorry. muszę gdzieś poszukać informacji i się czegoś dowiedzieć. Razz ale powiem tak: na GD będę siedziała z Tobą od 6. Very Happy A na AFI to mi zajmiesz miejsce, ja przyjadę później, ale też będę. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)