Witnica 2006 - turnus I (2.07. - 17.07.)

Nie, Lilka, nie musisz mówić, co tam się działo, tak się składa, że mamy na tym forum bardzo domyślne osoby Very Happy

Franek, proszę o bardziej rozbudowane posty, ja wiem, że nabijasz posty na Lorda (swoją drogą, ciekawe co zrobisz, jak już go będziesz miał - przestaniesz pisać? Razz

), ale bez przesady. Albo piszesz posty składające się z kilku wyrazów conajmniej, albo będę te juednowyrazowe kasować Twisted Evil

Nie ma to jak dobra groźba Wink

Chciałam też uprzedzić pewne pytania o fragmenty rozmów, które zniknęły - tak, usunęłam je. Na tym forum nie ma ostrej cenzury, ani nic takiego, jak ktoś używa "kurwa" zamiast przecinka i wszelkich innych znaków interpunkcyjnych, to OK, jestem w stanie to zrozumieć, sama czasem tak robię. Jednak nie życzyłabym sobie takich uwag, jakie tu się pojawiły - one po prostu nie powinny się pojawić na publicznym forum. I na dodatek pod nieobecność osoby, której te uwagi dotyczyły. To jest po prostu, delikatnie powiedziawszy, zajebiście mało kulturalne.

OK jak nabije lorda to bede nabijał dzidziusia

dziekuje Morgaine, za to co zrobilas.

Kurde, ja tak cholernie zaluje, ze mnie nie bylo z wami w zastepie ;( Wsciekla bylam z tego powodu, zwlaszcza pod koniec obozu, co powodowalo momentami kiepski humor u mnie... Ale teraz ciag dalszy wakacji Wink

Ależ nie ma sprawy skarbie Smile

To oczywiste, że trzeba było to zrobić.

Bardzo żałuję, że nie byłąś z nami w zastępie... U nas było takie towarzycho Razz

Niby mieliśmy różne umiejętności, i pod tym względem na pewno nie byliśmy dobrani, ale i tak każdemu teren się zawsze podobał (jeżeli był z odpowiednim instruktorem - czyt. G Razz

)