Filmy

ja bez szans, bo w sobote wczesnie rano wyjezdzam, wiec piatek wieczorem odpada. wlasciwie caly piatek. Sad

Kahlan napisał:

A "Piła 2"... Może mi się jakoś uda to zobaczyć, gdy rodzców w pobliżu nie będzie...

Dlaczego kiedy rodziców nie będzie w pobliżu? Ja oglądałam "Piłę" na taty komputerze i za jego zgodą (tzn jakby się nie zgodził, to też bym obejrzała, a co Twisted Evil

). Potem nawet spytał się, jak mi się podobał film Razz

I pokiwał z politowaniem głową, kiedy powiedziałam, że pełno krwi, ale mimo to bardzo fajny.

Amazonka napisał:

Reflektuje ktoś na Piratów w piątek około 17 do cinema city?? Smile

Jeżeli wyciągnę od rodziców forsę to jak najbardziej! Smile

Morgaine napisał:

Kahlan napisał:

A "Piła 2"... Może mi się jakoś uda to zobaczyć, gdy rodzców w pobliżu nie będzie...

Dlaczego kiedy rodziców nie będzie w pobliżu? Ja oglądałam "Piłę" na taty komputerze i za jego zgodą (tzn jakby się nie zgodził, to też bym obejrzała, a co Twisted Evil

). Potem nawet spytał się, jak mi się podobał film Razz

I pokiwał z politowaniem głową, kiedy powiedziałam, że pełno krwi, ale mimo to bardzo fajny.

a to dlatego, ze moi rodzice sa zupelnie innego gatunku i z innej gliny ulepieni i niestety im takie filmy sie bardzo nie podobaja. i fakt, ze ja takie filmy ogladam, dlatego wole ich nie prowokowac.

Cytat:

Amazonka napisał:

Reflektuje ktoś na Piratów w piątek około 17 do cinema city?? Smile

Jeżeli wyciągnę od rodziców forsę to jak najbardziej! Smile

zycze milej zabawy. Wink

Eee... mam nadzieje Moragine, że nie sprawi Ci kłopotu przesunięcie terminu, na np sobotę?? Bo w piątek mam pogrzeb i niestety nie mogę. Ale w każdy inny dzień do 7 sierpnia mogę Very Happy

Może jeszcze się uda skumać Martę Smile

Na sobotę to żaden problem Smile

Przynajmniej tak mi się wydaje, nie gadałam z rodzicami Very Happy

Tylko trochę głupio, że Kahlan nie może...

Ja mam czas ogólnie do 2 sierpnia, bo 4 rano wyjeżdżam, więc 3 potrzebuję mieć wolny Smile

Czyli rozumiem, że w poniedziałek 31 pojawiamy sie w pijafie Smile

A z tym kinem się zgadamy. Ja jestem w łodzi do 7 więc dla mnie żaden problem co do dnia. Szkoda, że Kahlan nie może, ale odbijemy sobie z nią na jakimś innym filmie Smile

Może w końcu uda się nam wszystkim zebrać i iść w końcu do tego kina.

W poniedziałek, albo ewentualnie we wtorek, jeszcze nie jestem pewna! Smile

Ale że się w Pijaku pojawimy, to na pewno Smile

Na film tak wszystkie razem musimy się zebrać, strasznie żałuję, że nam jak na razie nie wyszło...

widzę że ominęło mnie pójście do kina.... szkoda, ale jak będzie kolejna tura to z chęcią sie na to piszę Very Happy

No niestety Cię ominęło, a poszliśmy w trochę większym składzie niż tu się zapowiadał, bo dołączył do nas Lord Papa Smerfetka (któremu serdecznie dziękujemy, wraz z Amazonką, za zjedzenie porcji popcornu, której już nie mogłyśmy w siebie wepchnąć Wink

).

No to jeżeli Was to nie zadręczy, to opowiem Wam o paru filmach, w większości horrorach, które obejrzałam na wyjeździe wraz z Kumcią i znanym niektórym z Was Aleksem. A więc, zaczynam Twisted Evil

"Siedem" ("Seven")
O tym chyba coś pisała Amazonka, ale może się mylę. W każdym razie film jest naprawdę niezły, mimo, że sprzed więcej niż 10 lat. Całość fabuły opiera się na tym, że jest morderca zabijający ludzi według siedmiu grzechów głównych (przykładowo jednemu każe jeść i jeść aż mu pęknie żołądek - obżarstwo; innego przywiązuje do łóżka i nie pozwala mu chodzić, aż do zaniku wszystkich mięśni - lenistwo). Nie jest to horror, raczej thriller z mocniejszymi momentami, w niektórych można nawet podskoczyć, prawda Amazonko? Smile

Zaskakujące jest zakończenie całej sprawy, konkretnie wyjawienie kto będzie zabity jako siódma i ostatnia osoba, grzesząca zazdrością. Jedyne, co mi się nie podobało to moment, w którym ucięli film. To było takie "Zaraz, już koniec??". No, pozostawiam to Waszej ocenie, jeśli obejrzycie.

"Dom Woskowych Ciał" ("House of Wax")
Mówiłam Wam kiedyś, że uwielbiam "Statek Widmo"? Że to najlepszy horror, jaki widziałam? Otóż ten jest porównywalny. I tak, owszem, wiem że ma tą wadę, że gra w nim Paris Hilton - da się ją znieśc, przynajmniej w tych momentach, kiedy nie ma jej na ekranie Wink

A kiedy jest, to horror jest bardziej komedią - ja nie wiem, co ta kobieta robi na dużym ekranie, ona ma mimikę twarzy jak żółw mojej koleżanki! No nie ważne. Film zaczyna się całkiem niewinnie - grupa przyjaciół jedzie obejrzeć mecz piłki nożnej i postanawia przenocować na polu, tuż koło lasu. Po nocnych odwiedzinach kogoś/czegoś niezidentyfikowanego psuje im się samochód. Zdesperowani decydują się na podwiezienie do pobliskiego miasteczka przez napotkanego... hmmm... zbieracza trupów leśnych (tzn facet trudnił się tym, że usuwał z okolicznych lasów padłe zwierzęta, co już czyni go ciekawą postacią). W miasteczku tym odwiedzają jego największą atrakcję - tytułowy House of Wax. I tu zaczyna się problem, bo figury wyglądają zaskakująco realistycznie... Ogólnie film boski, atmosfera rewelacyjna, można naprawdę zejść ze strachu. Parę obrzydliwych (no wiecie, krew i takie inne) ujęć, ale nie to jest ważne. Najważniejszy jest klimat, który tu jest świetny. Polecam stanowczo każdemu, kto lubi horrory.
Kurna, właśnie się zorientowałam, kogo przypomina mi ów zbieracz padliny leśnej. Cholera, on jest podobny do stajennego A.!! [link widoczny dla zalogowanych]

"Nagi instynkt" ("Basic instinct")
To pewnie wiele z Was widziało, ale i tak trochę popiszę, bo to dla odmiany nie horror, ale thriller, klasyfikowany jako thriller erotyczny, czemu raczej nie da się zaprzeczyć Twisted Evil

Film zaczyna się od sceny seksu, podczas którego kobieta morduje swojego partnera w sposób dość brutalny. O to morderstwo oskarżona zostaje pisarka, autorka powieści w której opisany został identyczny mord. Zajmuje się nią para detektywów z których jeden, jak łatwo się domyślić, wplątuje się w "niebezpieczną zmysłową grę". O tym filmie bym powiedziała tak - obejrzałam, bo dużo się o nim mówiło i mówi nadal. Akcja jest sympatyczna, thrillery zawsze mają niezłą akcję. Ale chyba nie lubię filmów erotycznych, takie to trochę... denne. Co nie zmienia faktu, że drugą część też planuję obejrzeć Very Happy

"Mgła" ("The Fog") z roku 1980
No cóż, co by tu powiedzieć... Film został nam polecony przez Piśkę, siostrę Kumci, jako jeden z najlepszych oglądanych przez nią horrorów. Z przykrością stwierdzam, że Piśka nie zna się na horrorach Razz

Scenariusz jest dobry i mógłby być z tego naprawdę niezły film (i jest, bo w roku 2005 nakręcono remake tego horroru, ale o tym później), ale producenci wszystko "lekko" spieprzyli. Niektóre usterki wynikają po prostu z braku takiej techniki, jaka jest dzisiaj, ale inne sama nie wiem z czego. Na przykład muzyka - gdy tylko zaczyna się bardziej emocjonujący, trzymający w napięciu moment, natychmiast rozlega się skoczna muzyczka z tandetnego radia Confused

I dupa, bo już wogóle nie da się bać. Fabuła jest, ale jakaś taka... połatana, nie da się zrozumieć co, gdzie, skąd i dlaczego, nic się nie łączy, każdy epizod jest jakby czymś osobnym nie połączonym w całość. Dlatego tu się nie będę rozpisywać, a o fabule "Mgły" opowiem przy okazji ten nowej wersji.

"Mgła" ("The Fog") z roku 2005
Dobra, już będę się streszczać, przejdę do treści. W miasteczku nadmorskim nagle pojawia się mgła, wyjątkowo gęsta i nieprzejrzysta. I w tej mgle COŚ jest, coś, co chce zabić pewnych mieszkańców z początkowo bliżej nieznanej przyczyny. Bardzo ładnie połączona przeszłość z teraźniejszością, cudne efekty specjalne i spoista fabuła. Polecam, naprawdę.

Zaczęłam też oglądać "Siłę zła" ("Hide and Seek") - prawdę powiedziawszy, polski tytuł jest beznadziejny. No nie ważne, skończę oglądać, to może coś o tym napiszę Smile

Jak ktoś wytrwał to gratuluje, proszę się zgłosić po dyplom Wink

nie wytrwalam. przeczytalam tylko o seven, bo to ja o nim wczesniej wspominalam Wink

tez mi sie strasznie podobal, a koniec mnie zamurowal. Razz

a reszte doczytam na pewno. Smile

w swoim czasie Wink

A ja wytrwałam do końca Very Happy

To jak kiedy dostanę ten dyplom?? Laughing

O Seven ja też mówiłam Moragine, jak byłyśmy w kinie na piratach, bo właśnie dzień wcześniej go obejrzałam Smile

Jak dla mnie film rewelacyjny. Mgły i Nagiego instynktu nie oglądałam, ale mam nadzieje, że nadrobie zaległości.

Właśnie, ja wiedziałam, że Ty Amazonko na 100% mówiłaś mi o "Seven"! Bo mi się ten film jakoś z Tobą kojarzył Very Happy

I obejrzałam go, bo Ty mnie namawiałaś.

A dyplom... <Morgaine chowa się po biurko> Dostaniesz... w swoim czasie...

Kahlan - nie przeczytałaś? To w łeb Wink

no to wal. Very Happy

bo juz wiele osob chcialo mi dac w leb, a zawsze konczylo sie tylko na slowach .... Very Happy

Poczekaj, jutro w stajni. Zabiorę ze sobą jakiś ciężki przedmiot Very Happy

tak ogolnie film Dlaczego nie jest calkowicie nudny i beznadziejny nie warto na to isc pozatym muzyki nie ma zadnej nowej tylko wszystko stare kawalki