Filmy

Wróciłam z filmu. Jeszcze raz przepraszam że poszłam bez was, ale z powodu wyjazdu myślałam. Jesli chodzi o sam film, to radze jeszcze raz przemyśleć czy chcecie na niego iśc. Musze powiedzieć, że głupota tego filmu mnie przerosła (a to już dokonanie). Po 15 minutach filmu miałam ochote wstać i wyjść ale byłoby to niezbyt kulturalne. Pograłabym na telefonie, ale niestety nie wzięłam komórki :/ W starszej wersji filmu wielką sympatią darzyłam Damiena, który chociaż był zły miał swój urok. W tym filmie postać tego małego bachora po prostu doprowadzała mnie do szału. Sytuacje filmu zapewne poprawiłby jakiś przystojniak, ale niestety w żadnej częścia tego filmu nie da się takowego odnaleźć. Wynudziłąm się niemiłosiernie i pierwszy raz po wyjściu z kina miałam wrażenie że zmarnowałam 14 zł. Jedyną pozytywną rzeczą jaką wyciągam z tego seansu, była reklama nowego filmu z Johnym Depp'em pt."Rozpustnik". Głęboko wierze, ze tym razem nie bedzie to stek bzdur wyssanych z palca (no i oczywiście bedzie Johny Razz

)

nooo to niewesolo... :/ ale w sumie mozna by pojsc i zobaczyc.... sama juz nie wiem, bo 14 zloty mozna w lepszy sposob spozytkowac...

szkoda tylko, ze nie moglas isc z nami, ale miejmy nadzieje, ze kiedys to nadrobimy Wink

W reklamach (a właściwie w plakatach) "Rozpustnika" strasznie denerwuje mnie wykreowany w celu przyciągnięcia masowej publiki, niedokońca prawdziwy obraz filmu. Po pierwsze po co, pytam się po co, przetłumaczyli tytuł "The Libertine" na "Rozpustnik" a nie "Libertyn"? W dodatku myślałam że się sturlam z ruchomych schodów jak przeczytałam napisy na plakacie: "lubieżny, zmysłowy, jakiś tam itp. itd" I to ma być reklama filmu o XVII-wiecznym, kontrowersyjnym, buntowniczym można powiedzieć - artyście. Nie ma co - świeeetna reklama

Ale to jest Johnny Razz

Cholera, to szkoda z tym Omenem. Myślę jednak, że i tak obejrzę, a to czy w kinie, czy na komputerze w domu to się jeszcze okaże Wink

I cały czas mam nadzieję, że nie zmarnuję czasu Smile

Czyli nie idziemy do kina Sad

Nie, ja bym poszła! Ja tylko nie wiem, czy Wy dalej chcecie. Ale ja w dalszym ciągu jestem jak najbardziej za kinem Smile

A może pójdziemy na Piratów z karaibów??

hmmm, wstyd sie przynac, ale ja nawet jedynki nie widzialam Exclamation

ja jednak jestem dalej za omenem.

Ja z Omenu to się chyba wypisuję - nie uśmiecha mi się kolejny ODGRZEWANY film

A Deppik jest the Best Very Happy

czy ja wiem, czy the best Twisted Evil

Szałwio, to sie idzie dla towarzystwa, nie dla filmu Twisted Evil

poza tym, my po kinie pnie rozejdziemy sie od razu do domow... (mam nadzieje Wink

)

Właśnie, idzie się do towarzystwa. Poza tym opinie o Omenie są różne, może się okazać, że nam się akurat będzie podobać Smile

Dobra, ale poważnie - ile osób może 23? Teraz poproszę tu listę, bo inaczej się nigdy nie zbierzemy.

ja sie zglaszam. ze moge Wink

ja też mogę

Też mogę, ale wieczorem. Tak koło 18.