Autor Wiadomość
Kahlan
PostWysłany: Sob 3:08, 29 Gru 2007   Temat postu:

Aska mnie wyprzedziła na pewno, bo z nią się ścigałam i jak zaczeła Aska mnie wyprzedzać to wtedy Iskra pie**** dostała. ^^

no Ogniu to byłby wstyd, byłby. Razz choć on to potrafi pokazać jeślii tylko chce. ^^
Morgaine
PostWysłany: Czw 22:18, 27 Gru 2007   Temat postu:

Eee szczerze mówiąc, to nie pamietam, na kim byłam. Ale faktycznie, może na Ogniu..? I rzeczywiście, było cos takiego, że powiedziałaś, że Ogniowi się nie dasz wyprzedzić. To może Aśka zdążyła Cię wyprzedzić, a ja tylko miałam taki zamiar Laughing
Kahlan
PostWysłany: Czw 20:01, 27 Gru 2007   Temat postu:

mozliwe, ze mnie wyprzedziłaś, bo mnie Iskra odwalala i sie skupiala na skopaniu lorda i Aski, a nie na galopie. Razz ale zaraz, na kim ty bylas....?? bo pamietam, ze nie pozwolilam sie wyprzedzic Ognistemu, bo powiedzialam, ze to juz by byl wstyd. Razz
Morgaine
PostWysłany: Nie 21:49, 23 Gru 2007   Temat postu:

Ja tylko pamietam, że wyprzedzałam kogoś w galopie i to specjalnie. Kojarzy mi się Zuzka, ale to az nie możliwe... I ten teren nie był jakiś boski. Ale wieczorek... Twisted Evil
Amazonka
PostWysłany: Nie 12:35, 23 Gru 2007   Temat postu:

No, wiadomo najfajniej było wieczorem na bryczce Laughing Tylko to mi zapadło głęboko w pamięci. No i mój teren na Dzidziusiu był boski, troche wtedy poszeleliśmy w galopie Very Happy
Morgaine
PostWysłany: Sob 23:06, 22 Gru 2007   Temat postu:

Eee 2 lata temu to ten co byłyśmy wszystkie razem?
No to tak, dobry był, ale tylko pod wzgledem tej... eee... pokątności Razz Bo tak z tym gonieniem/szukaniem lisa to tak sobie.
"Mam na imię Kasia i możemy skręcić w las!" Laughing
Amazonka
PostWysłany: Sob 22:49, 22 Gru 2007   Temat postu:

Hubertus w miare w porządku. Nie spadła, ale Damosa nosiło strasznie, więc nie brała zbyt czynnego udziału w gonitwie. Generalnie wszystko fajnie, tylko szkoda, że lis był złapany po 5 minutach :/ Złapał go człowiek nie od nas ze stajni. Ale i tak było całkiem przyjemnie, żurek pyszny, pokątna wiśnióweczka również Mr. Green Ale co jak co, nic nie przebije hubertusa w Piafie dwa lata temu Laughing
Morgaine
PostWysłany: Sob 22:45, 22 Gru 2007   Temat postu:

Powiedzcie cos jak było na tym Hubertusie Smile
Marta nie spadła? Bała się, że spadnie Razz
Bluszcz
PostWysłany: Sob 19:58, 24 Lis 2007   Temat postu:

CHyba jutro Was odwiedze =] bez konia niestety ^^ czyli o 12 początek imprezy?;p
Amazonka
PostWysłany: Sob 16:44, 24 Lis 2007   Temat postu:

No już jest dobrze. Niedawno zaczęła chodzić pod siodłem. Miejmy nadzieje, że nie będzie już miała problemów z tą nogą.
Bluszcz
PostWysłany: Pią 18:12, 23 Lis 2007   Temat postu:

Uhum :/ ale juz jest OK tak?
Amazonka
PostWysłany: Pią 17:53, 23 Lis 2007   Temat postu:

Pod koniec wakacji.
Bluszcz
PostWysłany: Pią 11:30, 23 Lis 2007   Temat postu:

nom, pamietam Julcia mi cos o tym mowila, ale za nim naderwala sciegno to widziala,m jak skacze i skacze naprawde fajnie =] a jak dawno temu naderwala sobie to sciegno?
Amazonka
PostWysłany: Czw 22:21, 22 Lis 2007   Temat postu:

Aktualnie nie skacze, bo miała naderwane ścięgno Sad
Bluszcz
PostWysłany: Czw 21:49, 22 Lis 2007   Temat postu:

nie znam jej rodzicow ale skacze fajnie Razz

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group