Autor |
Wiadomość |
Kahlan
|
Wysłany:
Śro 21:48, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
mnie tez ostatnio nie bylo, wiec bym sie spotkac nie mogla... heh, pod koniec wrzesnia to pewnie raczej bedziemy sie juz umieszczac prawdopodobnie w Krakowie, jesli sie tam na studia dostaniemy...
a wynikow z matur jeszcze nie znamy. swiadectwa beda do odebrania pojutrze, a ja osobiscie nic wczesniej wiedziec nie chce. |
|
|
Meggi
|
Wysłany:
Śro 18:13, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
Przepraszam dziewczyny, że się nie odzywałam, ale po prostu nie miałam kiedy się z Wami umówić, bo jak nie nauka to jakieś wyjazdy. Teraz, niestety wyjeżdżamy już z Rudim wcześnie rano w sobotę, a ja jeszcze jutro mam ostatni egzamin, a w piątek istny dzień latawca, bo musze pozałatwiać wszystkie sprawy w Łodzi. Może przyjedziecie do Chwalborzyc do naszej letniej siedziby? Pod koniec września wracamy do Łodzi, więc jak będziecie, to wtedy możemy się spotkać. Jeszcze raz przepaszam, że nic nie wyszło z naszego spotkania, ale to wszystko przez dobę, która nie ma 48 godzin
Jak wyniki z matur? Zadowolone jesteście?
W sobotę 30 czerwca jest turniej rycerski w Uniejowie. Może wpadniecie? |
|
|
Morgaine
|
Wysłany:
Pon 19:17, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
Meggi napisał: |
Zatrzymuje się i taki tekst:"Kooooniu zabierz mnie, boooo ja już sssiły nie mam iść" |
Piękne.
W takim razie czekamy na jakiś sygnał od Ciebie o koncu egzaminów. Uprzedzam tylko, że może być trudno z wspólnym zgadaniem się, bo każdy inaczej wyjeżdża i wogóle... ale bądźmy dobrej myśli I trzymamy kciuki za Twoje egzaminy |
|
|
Kahlan
|
Wysłany:
Pon 22:01, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
hahahaha, świetny tekst. stan tego człowieka pożal się Boże, ale tekst powiedział niezły.
hm, z przyjemnością. |
|
|
Meggi
|
Wysłany:
Pon 21:44, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
Mnie również (i Rudiemu) było miło poznać Was w realu Rudi był bardzo zadowolony z wycieczki
W drodze powrotnej spotkaliśmy nawet pijaka, który maszerował środkiem drogi. Zatrzymuje się i taki tekst:"Kooooniu zabierz mnie, boooo ja już sssiły nie mam iść", ale że fury nie ciągnęliśmy za sobą grzecznie ominęliśmy ciężko spracowanego człowieka wracającego z "kamieniołomów"
Teraz musicie przyjechać z rewizytą. Jak tylko sie trochę obrobię z tymi egzaminami to dam znać |
|
|
Kahlan
|
Wysłany:
Pon 20:34, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
tez jestem bardzo zadowolona ze spotkania. milo bylo sie poznac "w realu" |
|
|
Morgaine
|
Wysłany:
Pon 15:27, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
Terenu nie było, ale spotkanie uważam za udane No i teraz przynajmniej wiemy do kogo piszemy, a nie tak tylko przez internet |
|
|
Kahlan
|
Wysłany:
Wto 19:14, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
niestety, ja mieszkam bardzo daleko od Piafa, bo na Retkini. ale czwartek brzmi sensownie, do samego Piafa może by się udało przyjechać, ale terenu obiecać nie mogę. ale zobaczymy. |
|
|
Meggi
|
Wysłany:
Wto 17:15, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
Hmm, to musimy się z Rudim wypuścić w las nowymi ścieżkami Ostatnio rzadko wybieraliśmy do lasu koło Wiśniowej Góry, bo częściej jeździliśmy przez główny asfalt, który prowadzi do Tomaszowa i jechaliśmy w stronę Gałkówka. Tam też są fajne tereny. Tylko lasy i lasy
Kurcze, szkoda, że nie dary się umówić na wspólny teren Znajomi z Krakowa przyjeżdżają raz na jakiś czas i po tak długich przerwach w jeździe nienajlepiej znoszą dłuższe tereny, a z kondycją koni też pewnie byłoby kiepsko, bo całymi dniami trenują jedzenie trawy na pastwisku Musiałam nawet Rudiemu obciąć owies do symbolicznej garstki na śniadanie i kolację, bo się zaczął nadmiernie okrągły robić
Asia też z Falbaną nie może na razie jeździć w dłuższe tereny bo Fiala - źrebaczek, jeszcze nie może zostać sama w stajni na dłużej. Z resztą, Asia teraz ma bardzo mało wolnego czasu
Może w czwartek popołudniu pojedziemy sobie z Rudim w teren, bo akurat będę po egzaminie i biedny Rudi będzie musiał wysłuchiwać jak było strasznie
Kahlan? Ty mieszkasz gdzieś blisko Piafu? Może byśmy się gdzieś w terenie spotkały? |
|
|
Kahlan
|
Wysłany:
Pon 21:48, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
hm.... po maturkach nawet nieźle. w stajni o dziwo nie przesiadujemy.... ja jeżdże już gdzie indziej, w Piafie spotkasz mnie tylko okazjonalnie, "na nogach". i niestety, ale kwstia "weźmiemy sobie konie" u Kroca w grę nie wchodzi. też jestem podłamana, że pozabierali drzewka... tak fajnie było... ale i tak jesli dobrze poszukasz, to znajdziesz. ja z Morgaine ostatnio wpadłyśmy na takie niziutkie, ale nawet fajne przeszkódki (tym bardziej, że konisko się ich bało i zapasu miało duuzo. ), jak jedziesz koło lesniczówki i pola cały czas prosto (od strony Wiśniowej), to potem masz ścieżynkę w lewo na skos odchodzącą. I w paru innych jeszcze drzewka są... Ale te najfajniejsze zlikwidowali... Buuuuu.
bardzo byłoby miło poznać się osobiście. i wspólny terenik też byłby miły... Ale, widzisz jak się sprawy mają. niemniej, pokombinować zawsze mozna.
PS. Kapitalne rozwinięcie "skrótu" SESJA. ah i witamy w gronie zarejestrowanych. |
|
|
Meggi
|
Wysłany:
Pon 16:43, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
Hej I jak tam po maturkach? Pewnie teraz całe dnie spędzacie w stajni, bo tyle wolnego Mnie się dla odmiany SESJA zaczyna (czytaj: Sezon Eliminacji Studentów Jest Aktywowany
W zeszły weekend, mało co się nie spotkałam z Waszą paczką w terenie Mignęły mi Wasze ogony między drzewami Ale jechałam ze znajomymi, a ich konie nie wiadomo jak reagują na obce konie, więc wolałam nie robić im stracha, bo mieli dłuugą przerwę w jeździe Kurcze, powycinali te super przewalone drzewa co były na głownej trasie jak się jedzie do Wiśniowej Gory A takie fajne do skakania były. Łeee... Zostawili tylko przewaloną brzózkę.
Hmm, a jakbym po Was podjechała do stajni, to mogłybyście wziąść konie i zrobiłybyśmy sobie terenik i pokazałabym Wam naszą stajnię? Fajnie by było się poznać osobiście. W końcu tak niedaleko mamy do siebie Cio Wy na to? |
|
|
Morgaine
|
Wysłany:
Wto 21:43, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
Jak będzie okazja... w co coraz bardziej wątpię. Hmm opis szczegółowy, może nawet taka ofiara losu jak ja by trafiła Spróbujemy
Nie dziękuję za powodzenia co do matury. Boże, jutro angielski ustny... Na szczęście już polski pisemny (który z pisemnych był dla mnie/nas najgorszy) już za nami. Angielski pisemny też. Teraz pozostaje tylko biologia, no i oba ustne, których się chyba najbardziej obawiam... |
|
|
Kahlan
|
Wysłany:
Pon 23:19, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
zarówno Morgaine jak i ja zdajemy jeszcze biolgię rozszerzoną. Angielski ustny ja zdaję podstawę, Morgaine rozszerzenie. Angielski, który pisałysmy, to był rozszerzony, a polski pisemny znów róznie: ja podstawę, Morgaine rozszerzenie. Ale to już za nami.
nie powiem, z chęcią bym do Was zajrzała, bo naprawdę mi się spodobała Wasza stajenka. no i PNH też. hm, jak będzie okazja to poszukamy i może znajdziemy. |
|
|
Meggi
|
Wysłany:
Pon 21:06, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
Trafić nie jest trudno Nawet na mapie która jest na oficjalnej stronie Piaf'u jest zaznaczony Bukowiec. Wyjeżdżając z Piafa przejeżdzasz przez duży las w stronę Bukowca (ten las co się w nim kiedyś spotkaliśmy). A w Bukowcu na ulicy Małej (ostatnia ulica Bukowca prostopadła do głównej drogi na Tomaszów). Przy ulicy będzie dom z czerwonej cegły i z ciemną metalową bramą, a jak przejedziecie trochę dalej to na pewno zobaczysz konie na pastwisku Na pewno traficie, bo czasami przejeżdżacie obok stajni.
Ja jestem zazwyczaj w stajni w weekendy, więc możesz wpaść
Nio, matura to poważna sprawa. Tak w ogóle, to cio zdajesz? Nio i oczywiście POWODZENIA |
|
|
Morgaine
|
Wysłany:
Nie 21:01, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ojj nie, tylko nie wszechpolska. Zbyt źle się kojarzy... Popracujcie nad inną tymczasową nazwą
Nie wiem, czy będzie okazja niedługo, bo na razie jesteśmy w trakcie pewnego horroru maturą zwanego (a te co nie są, to już w PIAFIE nie jeżdżą...). Poza tym pewnie bym do Was nie trafiła
Ale jak będzie możliwośc, to może się spotkamy |
|
|